poniedziałek, 1 kwietnia 2013

4. :DDD

*Aleś zabawny haha
-Wiem, ale tak na serio to co dziś robisz?
+Bawi się ze mną- burknął Kamilek
*No właśnie bawię się dziś z nim, jedziemy do wesołego miasteczka czy gdzieś tam gdzie dzieci lubią być
- No to może pojedziemy razem? ja pojadę po juniora i we 4 byśmy pojechali ?
*Kto to junior?
-Mój syn :]
*Aha Jose coś wspominał o nim chyba. Dobra ja pojadę się przebrać i za 10 minut koło parkingu... tu jakbyś nie wiedział
- Ale śmieszne za 15 minut muszę zajechać i wrócić - Targował się chłopak
*Dobra to za 20 minut tu okej ?
- Do zobaczenia- powiedział Cris w drodze do własnego samochodu
No ładnie miałam zamiar iść znaczy się jechać do domu odstawić Kamilka jego babci i spać a tu proszę .. sama się wkopałam na .yyyy jak to nazwać ? Spacer? Wycieczka...na wycieczkę z cristiano ronaldo jestem genialna.
Kilka minut później byliśmy już w domu moja mama dała obiad Kamilowi gdy ten jadł ja poszłam poszukać czegoś w szafie.
W co by się tu ubrać ? Sukienki i szpilki odpadają w końcu jadę do wesołego miasteczka a nie na randkę. Rozmyślanie przerwał jej dźwięk telefonu"
*Tak słucham 
-Cześć skarbie co robisz? - spytał jej chłopak Michael 
*Nie uwierzysz?
-Spróbuję dawaj 
*Idę do wesołego miasteczka-odpowiedziałam ze znużeniem 
-Sama?
*Niemądry haha z Kamilkiem, Paulina prosiła mnie abym się dziś nim zajęła  
-I ty cudowna się zajęłaś Vici to jest jej dziecko zawsze jak nie ma z kim go zostawić to biegnie do ciebie a ty cudownie się zgadzasz. Nie wiedziałem że dorabiasz jako niańka 
*Przeginasz 
-Ja przeginam? Ty siebie nie słyszysz, cały czas się mijamy, kiedy ostatni raz się widzieliśmy co?
*To nie moja wina 
-Ahh tak to moja tak? No faktycznie to moja wina bo to ja każdą wolną chwilę spędzam z koleżankami i z chrześniakami 
*Ta rozmowa nie ma sensu na razie.
-Victoria pi pi- Super
Czy ja coś mówiłam że sukienka i szpilki odpadają ? No to przepraszam ale zrobię wszystko aby Michael był zazdrosny ja mu pokaże dla kogo mam czas 
W ostateczności  ubrałam się tak
*Kamilek idziemy choć 
-Vicuś idziesz z Michaelem ?
*Nie :)-Uśmiechnęła się od ucha do ucha 
-To z kim ?
*No jak to z kim z Kamilkiem
-Iiii
*iiii zawsze musisz o wszystko pytać ? II z Cristiano
-Nie znam żadnego Cristiano 
*Znasz
-Cristiano Ronaldo? Tyś chyba zwariowała. Idziesz z nim na randkę ?
*Mamo ! teraz to chyba ty zwariowałaś! idziemy z dzieciakami do wesołego miasteczka i muszę się pospieszyć bo się spóźnię paa
-Pap pa córeczko uważaj na siebie
Po kilku minutach byłam na miejscu.
-To ja miałem się spóźnić a nie ty !
*Ale zabawne musiałam poczekać aż mały zje obiad 
-Wsiadaj
*Mam jechać z tobą?
- No a mamy jechać dwoma samochodami ? To bez sensu. Przełożę fotelik od Kamela i po problemie 
*KAMILA ! 
- Kto mu wybrał takie imię ?
*To polskie imię dostał je po dziadku 
- Ale bardzo trudne. Dobra dawaj ten fotelik bo jak tak będziemy tu sterczeć to te miasteczko nam zamkną 
*Już- otworzyłam samochód Cris szybko przełożył fotelik do swojego samochodu zapiął małego i ruszyliśmy 
-Pasy !
*Co pasy- popatrzyłam do tyłu czy aby na pewno zapiął dzieci - Są zapięte
-Taa?-zrobił głupkowatą minę i zaczął się ze mnie śmiać 
* Nie mogłeś powiedzieć że chodzi o moje - udałam obrażoną 
-No już nie obrażaj się 
* Za ile będziemy na miejscu ?
- Za kilka minut 
*Superr
-Coś taka zdenerwowana ?
*Bo ty prowadzisz a nie ja 
-hahaha ty żartujesz prawda ?
* Nie gdybym wiedziała że nie będę prowadzić to bym wzięła inne buty a tak one wcale nie pasuję do reszty 
-Mówiłem że ślicznie wyglądasz?
* Nie podlizuj się ;p
-Jesteśmy na miejscu 
Wyszliśmy z samochodu ja wzięłam za rękę Kamila, Cris juniora a oni chwycili siebie wyglądali jak bliźniacy było bardzo miło Cris zakupił bilety i poszliśmy na diabelski młyn 
*Ja na to nie wsiądę poczekam na was tu na dole 
- Nie wygłupiaj się choć 
* Ja dopiero jadłam-skłamałam 
+Co jadłaś -zaciekawił się Kamilek 
*Zdrajca 
-Choć -pociągnął mnie cris za rękę 
*Dobrze pójdę ale jak puszczę pawia to nie moja wina 
















3 komentarze: