*Aleś zabawny haha
-Wiem, ale tak na serio to co dziś robisz?
+Bawi się ze mną- burknął Kamilek
*No właśnie bawię się dziś z nim, jedziemy do wesołego miasteczka czy gdzieś tam gdzie dzieci lubią być
- No to może pojedziemy razem? ja pojadę po juniora i we 4 byśmy pojechali ?
*Kto to junior?
-Mój syn :]
*Aha Jose coś wspominał o nim chyba. Dobra ja pojadę się przebrać i za 10 minut koło parkingu... tu jakbyś nie wiedział
- Ale śmieszne za 15 minut muszę zajechać i wrócić - Targował się chłopak
*Dobra to za 20 minut tu okej ?
- Do zobaczenia- powiedział Cris w drodze do własnego samochodu
No ładnie miałam zamiar iść znaczy się jechać do domu odstawić Kamilka jego babci i spać a tu proszę .. sama się wkopałam na .yyyy jak to nazwać ? Spacer? Wycieczka...na wycieczkę z cristiano ronaldo jestem genialna.
Kilka minut później byliśmy już w domu moja mama dała obiad Kamilowi gdy ten jadł ja poszłam poszukać czegoś w szafie.
W co by się tu ubrać ? Sukienki i szpilki odpadają w końcu jadę do wesołego miasteczka a nie na randkę. Rozmyślanie przerwał jej dźwięk telefonu"
*Tak słucham
-Cześć skarbie co robisz? - spytał jej chłopak Michael
*Nie uwierzysz?
-Spróbuję dawaj
*Idę do wesołego miasteczka-odpowiedziałam ze znużeniem
-Sama?
*Niemądry haha z Kamilkiem, Paulina prosiła mnie abym się dziś nim zajęła
-I ty cudowna się zajęłaś Vici to jest jej dziecko zawsze jak nie ma z kim go zostawić to biegnie do ciebie a ty cudownie się zgadzasz. Nie wiedziałem że dorabiasz jako niańka
*Przeginasz
-Ja przeginam? Ty siebie nie słyszysz, cały czas się mijamy, kiedy ostatni raz się widzieliśmy co?
*To nie moja wina
-Ahh tak to moja tak? No faktycznie to moja wina bo to ja każdą wolną chwilę spędzam z koleżankami i z chrześniakami
*Ta rozmowa nie ma sensu na razie.
-Victoria pi pi- Super
Czy ja coś mówiłam że sukienka i szpilki odpadają ? No to przepraszam ale zrobię wszystko aby Michael był zazdrosny ja mu pokaże dla kogo mam czas
W ostateczności ubrałam się tak
*Kamilek idziemy choć
-Vicuś idziesz z Michaelem ?
*Nie :)-Uśmiechnęła się od ucha do ucha
-To z kim ?
*No jak to z kim z Kamilkiem
-Iiii
*iiii zawsze musisz o wszystko pytać ? II z Cristiano
-Nie znam żadnego Cristiano
*Znasz
-Cristiano Ronaldo? Tyś chyba zwariowała. Idziesz z nim na randkę ?
*Mamo ! teraz to chyba ty zwariowałaś! idziemy z dzieciakami do wesołego miasteczka i muszę się pospieszyć bo się spóźnię paa
-Pap pa córeczko uważaj na siebie
Po kilku minutach byłam na miejscu.
-To ja miałem się spóźnić a nie ty !
*Ale zabawne musiałam poczekać aż mały zje obiad
-Wsiadaj
*Mam jechać z tobą?
- No a mamy jechać dwoma samochodami ? To bez sensu. Przełożę fotelik od Kamela i po problemie
*KAMILA !
- Kto mu wybrał takie imię ?
*To polskie imię dostał je po dziadku
- Ale bardzo trudne. Dobra dawaj ten fotelik bo jak tak będziemy tu sterczeć to te miasteczko nam zamkną
*Już- otworzyłam samochód Cris szybko przełożył fotelik do swojego samochodu zapiął małego i ruszyliśmy
-Pasy !
*Co pasy- popatrzyłam do tyłu czy aby na pewno zapiął dzieci - Są zapięte
-Taa?-zrobił głupkowatą minę i zaczął się ze mnie śmiać
* Nie mogłeś powiedzieć że chodzi o moje - udałam obrażoną
-No już nie obrażaj się
* Za ile będziemy na miejscu ?
- Za kilka minut
*Superr
-Coś taka zdenerwowana ?
*Bo ty prowadzisz a nie ja
-hahaha ty żartujesz prawda ?
* Nie gdybym wiedziała że nie będę prowadzić to bym wzięła inne buty a tak one wcale nie pasuję do reszty
-Mówiłem że ślicznie wyglądasz?
* Nie podlizuj się ;p
-Jesteśmy na miejscu
Wyszliśmy z samochodu ja wzięłam za rękę Kamila, Cris juniora a oni chwycili siebie wyglądali jak bliźniacy było bardzo miło Cris zakupił bilety i poszliśmy na diabelski młyn
*Ja na to nie wsiądę poczekam na was tu na dole
- Nie wygłupiaj się choć
* Ja dopiero jadłam-skłamałam
+Co jadłaś -zaciekawił się Kamilek
*Zdrajca
-Choć -pociągnął mnie cris za rękę
*Dobrze pójdę ale jak puszczę pawia to nie moja wina
O mamo, świetne :D
OdpowiedzUsuńHa ciekawe co teraz się stanie ;d
OdpowiedzUsuńŚwietne :) Dodawaj szybko nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuń