*No to że mam tam samochód ?
- A kto ci powiedział, ze idziemy do twojego "samochodu ?
*Aha czyli idziemy ...?
- Wsiadaj - Cris otworzył dziewczynie drzwi po czym je zamknął i uśmiechnął się do Michaela
*Po co to robisz? Trener cię udusi
-Bo jestem twoim przyjacielem czy jak to się mówi
*Dziękuję - Vica uśmiechnęła się do chłopaka
-Jeszcze będziesz mieć okazję do podziękowania mi - :D
*Nie masz co liczyć na szybki numerek - ;p
-I niech mi ktoś powie, że to faceci są zboczeni - Cristiano kręcił głową
*Sugerujesz że jestem zboczona ?
-Ja nic takiego nie mówię, ale wracając do mojego wynagrodzenia to jutro musisz mieć wolne
*Dlaczego ?
-Bo rano mam spotkanie z pewna panią i ty mi pomożesz
*A co mam udawać twoją narzeczoną ? haha
-Żonę :))
*Że co!!!!
-Żartuję
*Już myślałam, że mówisz poważnie. uff
-NO bo mówiłem poważnie
*Ale przed chwilą mówiłeś, że żartowałeś
-Żartowałem z tego że żartuję
*I co mam kłamać ?
- Nie!! nikt ci nie każe kłamać po prostu masz udawać tak jak i ja. To będzie taka zabawa nikt chyba nikt się o tym nie dowie to dziennikarka ale przestań oni zawsze coś wymyślają więc nikt im nie uwierzy a mi w końcu dadzą spokój. Do tego zadania miała mi posłużyć Breem ale niestety wyjechała-
* I co mam im powiedzieć ?
- Że jesteśmy małżeństwem od kilku dni, ślub był skromny tylko my i świadkowie, myślimy nad drugim kościelnym dla rodziny ale na to mamy jeszcze czas.
*Zrobiłeś to specjalnie.
-Co?
*Uratowałeś mnie przed Michaelem !
-Po co miałbym robić to specjalnie ?
*Abym poszła z tobą na ten durny układ !
-Nie ! Jak bym chciał to każda laska by poszła na taki układ " Byś żoną Cristiano Ronaldo choćby na niby"
*Dobrze zgadzam się
-Tak bez niczego ? Myślałem że zrobisz mi tu piekło że będziesz krzyczeć wydzierać się a ty się zgodziłaś bez większego oporu. Podoba mi się
*Zawsze mogę się wycofać
-Dobra już nic nie mówię
*A gdzie teraz jedziemy ?
-Do mnie
*Spoko
-Aaa mam dla ciebie jeszcze prezent
*Jaki?
-Pokażę ci w domu
Po 20 minutach dojechaliśmy pod dom Portugalczyka
-Jesteśmy!!
Wyszliśmy z samochodu, standardowo piłkarz otworzył mi drzwi i wpuścił do domu
*Jej robi wrażenie
-Co?
*Twój dom, duży i bardzo ładny
-No no tak tak choć
*Ej gdzie mnie tak ciągniesz?
-Proszę to dla ciebie
*Co to jest ?
-Jak to nie widzisz ? Nasze obrączki
*O pasuje popatrz - Victoria pokazała rękę w kierunku piłkarza
-Widzisz ślicznie teraz daj mi moją
*Nie
-Dawaj ! Jak to będzie wyglądać jak będę bez obrączki ?
*Zapomniałeś o czymś - dziewczyna ściągnęła obrączkę i oddała obie mężczyźnie
-Ej co jest? Przecież się zgodziłaś ! To tylko żarty błagam cię
*NO może i żarty ale o czymś zapomniałeś
-Ja? o czym ja zapomniałem ? O niczym nie zapomniałem ! przecież obrączki mam
*O pierścionku zaręczynowym ;p matołku
-Jejku nie mogłaś tak od razu ! zbieraj się
*Dokąd ? dopiero co przyjechaliśmy tu !
-Jeju jak ty marudzisz choć szybko
Po pół godzinnej drodze dojechaliśmy do aparta salonu jubilerskiego Cris kazał mi wybrać sobie pierścionek taki jak mi się podoba
-A taki popatrz z diamentami
*Przestań to pół ręki mi zasłoni
+Mogę w czymś pomóc ? -spytała ekspedientka
- Tak! szukamy pierścionka zaręczynowego :) Ma być najładniejszy jaki tu macie
+No to diamenty jedynie chyba i białe złoto
* Chciałabym raczej diament zamienić na brylant :)
-Taki!!!!!- krzyknął Cris
*Jaki ?
+Tak to białe złoto i brylant jak pani chciała
*Śliczny
-Bierzemy
Po zakupie pierścionek od razu znalazł się na moim palcu
-Czemu się tak uśmiechasz ?
* Bo dziś rano na moim palcu był inny pierścionek też zaręczynowy tylko tańszy i od tego jedynego. Tak myślałam zawsze teraz to wiem że bobrze zrobiłam, ze się rozstaliśmy
- Dlaczego ?
*Bo nie mieliśmy dla siebie czasu teraz ja mam wolne a on jest w pracy a kiedy ja jestem w pracy to on ma wolne i tak wyglądało nasze życie
-Nie kochałaś go ?
* Kocham go nadal, ale już mu nie ufam i nie wierzę za kilka tygodni będzie mi całkiem obojętny
-Dobrze nie mówmy już o tym. No więc tak teraz jedziemy na obiad potem cię odwiozę i wcześnie rano po ciebie przyjadę
* Wcześnie rano to znaczy ?
- Ok 6 już powinienem u ciebie być
* Oszalałeś ja dopiero o 7,30 najwcześniej wstaję
- No przepraszam o 7,30 ma przyjechać to baba
*No to może aby było bardziej wiarygodnie to spędzę noc u ciebie. o osobnym pokoju -dodałam szybko
-A rano ja dam wywiad a ty zaspana zejdziesz z góry tak ?
* No i zaczniesz się tłumaczyć, że zapomniałeś mi powiedzieć - haha
-Jesteś okropna
*Wiem, :3 Co robisz ? Dlaczego zatrzymałeś samochód ?
-Daj rękę '
*ahh
-Przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości do ciebie przyjacielskiej oczywiście i miłości do ciebie haha
*Daj twoją
-Ohh ale się wczuwamy
*Przyjmij tę obrączkę jako znam mojej dobroci do ciebie i życz mi wytrwałości na jutrzejsze spotkanie
-Wiesz co ? Ja tak ładnie to ułożyłem w ogóle a ty ?
*Dyskutujesz?
-Nie broń Boże. Teraz jedziemy na obiadek ty sponsorujesz
*Nie ma sprawy mąż ma tyle milionów na koncie że mogę ci postawić tylko czekaj nie wiem czy wzięłam kartę z banku
-Dobra widzę że i tak i tak będziesz płacić z mojej karty więc ja dziś stawiam -
Po chwili ciszy i dokładnemu przyglądaniu się obrączce Victoria powiedziała"
*Są śliczne
-Wiem
*Ciekawe czy kiedyś będę mieć męża i taki komplecik na palcu
-Przepraszam bardzo, ale masz męża i masz ten komplecik na palcu
*Ale to nie jest białe złoto -
-Platyna
*Matko kochana weź mi to ja to zgubie albo coś
-Tak od razu ci palca utną w komplecie z pierścionkiem
*O matko trzymaj
-Weź się nie wygłupiaj ubieraj to i naciesz oko
*No tak .... bo jutro po wywiadzie zmuszona będę ci je oddać
-Nie koniecznie :) Możesz sobie wybrać albo obrączkę albo pierścionek
*Wybieram obrączkę :)
-Dlaczego? Byłem przekonany, ze wybierzesz pierścionek
*Dlatego, ze ty też masz taką samą obrączkę i zobaczymy jak długo będziesz ją nosić
-Chcesz się założyć kto dłużej będzie ją miał
*No coś w tym stylu
-Okej zakład przyjęty
Po obiedzie pojechaliśmy do mnie wzięłam piżamę szczoteczkę i kilka rzeczy kobiecych aby ktoś myślała że mieszkam z Portugalczykiem
-Weź jeszcze jakieś szpilki co nie będą myśleli że w jednych butach chodzisz !!
*Dobrze wezmę
+A co tutaj się dzieję? - spytała mama
*Ooo cześć mamuś wyprowadzam się do Crisa
+Matko kochana czemuż to ...albo wiesz co nie będę udawać, że jestem zdziwiona bo mi to nie wychodzi
*A dlaczego miałabyś być zdziwiona
+No że się wyprowadzasz do Ronaldo
*Popatrz - córka pokazała w stronę matki palec na którym widniała obrączka i pierścionek
+Dobra teraz to naprawdę jestem zdziwiona
*Pjona Ronaldo
'Co tu się dzieję ?- spytał zdziwiony ojciec
+Stafuś ty nie uwierzysz jaki Victoria wywinęła nam numer.
'Jaki ?
-Została moją żoną
'yyyy I ja się teraz dowiaduję ? Przecież wczoraj byłaś jeszcze zaręczona z Michem
*Michaelem !!
'ale różnica ! Wytłumaczycie mi to czy nie?
*Taka zabawa tatuś wiesz pa lecę bo o 7,00 muszę wstać ;/
-Dobranoc
*Paa
Haha .Już przeczytałam :) I rozdział jest świetny !!Ty to jednak masz wspaniałe pomysły .Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału gdzie Victoria będzie udawać żonę Crisa :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńI żeby zostali na zawsze tym małżeństwem , podoba mi się ten pomysł ja bym na taki nie wpadła ;D
OdpowiedzUsuń