Następnego dnia rano nie powiem troszkę nam się zaspało, pewnie trener będzie narzekać bo Cris jako kawaler o 9,00 już był w szatni przebrany a dziś 10,02 a my dopiero co z łóżka wyszli
-Gdzie jest moja torba?
*Sprawdź na dole w przedpokoju
-Nie ma
*To sprawdź yy.. nie wiem gdzie sam se szukaj
-No pomóż mi bo bez niej nie jedziemy
*Ty głowy kiedyś zapmnisz
-Przy tobie na pewno
*Słucham
-Mówię tylko że przy tobie nie myślę logicznie
*Czy ty kiedykolwiek myślisz
-Ej teraz to już przesadziłaś
*Kocham cię ♥
-To nie wystarczy- Portugalczyk wbiegł do sypialni i wziął żonę na ręce
*Puść mnie..Cristiano spóźnimy się na trening
-I tak się spóźnimy
Brrr brrr brrr
*Telefon
-To nie mój, ja mam wyłączony na noc aby nikt mi snu nie przerwał
*Mój ? Podeszłam do szafki nocnej i faktycznie na wyświetlaczu pojawił się napis "tren. Pols" To trener
-OO widzę, że jak do mnie się nie umie dodzwonić to do żony będzie dzwonić
*Trener z Polski dzwoni
-Jakiej Polski ?
*Tak słucham
+Witam Victoria to ty ?
*Tak trenerze to ja powiedziała dziewczyna już po Polsku
+Po Chińsku do mnie mówiłaś ?
*Po Portugalsku trenerze hehe a czym zasłużyłam sobie na pański telefon?
+A bo zaczyna się sezon i powołałem cię do Polskiej Reprezentacji i przez najbliższe 10 miesięcy będziesz dla nas grała więc pakuj walizki i przylatuj do nas
*Trenerze to nie jest takie łatwe bo ja tu w Hiszpanii gram w realu i nie wiem czy trener teraz mnie puści
+Spokojnie rozmawiałem z Jose był na początku zły ale od samego początku jak do nich poszłaś wiedział, ze jesteś siatkarką a nie piłkarką więc nie ma o czym dyskutować
*Ale trenerze jest jeszcze jeden problem
+Jesteś w ciąży?
*nieee
+Połamałaś się
*Niee
+No to nie masz żadnego rozsądnego powodu aby mi odmawiać
*Mam tu męża i syna
+Jak to syna półtora roku byłaś na chorobowym i już za dzieci się wzięłaś
*Trenerze to nie tak
+Ale ty nie możesz mnie wystawić
*Dobrze zgadzam się
+Ale Victoria to jest 10 miesięcy po za domem, przypuszczając, że wszystko wygramy
*Dobrze zgadzam się, w końcu siatka to moja pierwsza miłość, nie mogę trenera zawieść to było by nie fair
+Czy ja mówiłem ci że cię kocham ?
*Nie trenerze i lepiej aby mój mąż się nie dowiedział
+Michael mi wybaczy..chyba-w głosie trenera było słychać zmianę głosu jakby się wściekał
*No nie wiem co by pomyślał Michael ale nie jestem już z nim
+ W końcu zmądrzałaś,a kto jest twoim mężem -trener nie krył radości, że dziewczyna z nim zerwała
*Cristiano Ronaldo dos santos aveiro
+Matko kochana czyli to prawda jest
*Jaka prawda?
+No w gazetach byliście na pierwszych okładkach, ze niby ślub macie itp. Dziewczyny aż się pieniły z zazdrości ale ktoś puścił plotkę, ze wy udajecie i jakoś ucichło
*Aha
+Dobrze nie przeszkadzam ci już za trzy dni się widzimy tak ?
*Tak, do widzenia
-Kto to dzwonił?
*Trener z Polski za trzy dni wylatuję stąd
-Słucham ?
*Wylatuję na 10 miesięcy do Polski
-Słucham? Ty chyba żartujesz ?!
*A wyglądam jakbym żartowała? Zostałam powołana do reprezentacji kraju i muszę jechać
-Co z nami ?
*A co ma być ? Damy jakoś radę będę przyjeżdżała co jakiś czas ty też możesz z juniorem przyjechać na wolny weekend
-A spytałaś się mnie co ja o tym sądzę ?
*A czy ty się mnie masz zamiar pytać czy możesz jechać na drugi koniec świata grać mecz?
-Taki wyjazd nie będzie trwał więcej niż 5 dni a nie prawie cały rok. Jak ty to sobie wyobrażasz ?
*Nie wiem
-Nie wiem? Przemyślałaś to chociaż ?
*Cris ja nie mam nad czym myśleć to jest moja miłość
-Aha czyli siatka jest twoją miłością, a ja kim jestem? Sponsorem ? Reklamą ?
*Nie zapominaj się
-Ja się zapominam ? Czy to ja wyjeżdżam na drugi koniec świata na rok czasu? I to tak z dnia na dzień?
*Cris to już jest postanowione zostałam powołana, nie mogę ich zawieść
-Ale mnie możesz? Mnie juniora możesz zawieść bo my się nie liczymy tak jak twoja ukochana siatkówka prawda ?
*Wiesz, że to nie prawda kocham was! juniora traktuję jak własnego syna
-I co? Własnego syna też byś tak zostawiła /.?
*Ja was nie zostawiam do cholery tylko jadę na mecze. I To nie jest pewne, że nie będzie nas 10 miesięcy.
-Ach nie no przecież nie będzie cię 9 miesięcy i 28 dni
*Jeśli przegramy to za kilka tygodni wrócę
-A jeśli wygracie czego ci bardzo życzę ?
*Wtedy wrócę za 10 miesięcy
-No właśnie
*Cris proszę cię nie odwracaj się ode mnie
-JA mam się nie odwracać ? To ty się odwracasz ? Nie możesz tu gdzieś grać tylko w Polsce ?
* Co mam ci powiedzieć ? Nie nie mogę ? Bo Polska to mój kraj? O ile dobrze wiem to ty też grasz w Portugalskiej reprezentacji
-Wiesz co muszę już iść na trening rób jak uważasz ja nie stoję ci na przeszkodzie
*Cristiano!!
Portugalczyk wziął syna i trzaskając drzwiami wyszedł. Dziewczyna płakała
Co ja narobiłam ? Przecież go kocham! Kocham go ? A może tylko mi się zdaję że to miłość był obok mniw po tym jak potraktował mnie Michael i zrobiłam to ze wdzięczności ?> Boże co ja wygaduję przecież on mnie też kocha...chyba Co mam teraz zrobić ? Po pół godzinnym rozmyślaniu wzięłam walizkę i zaczęłam pakować rzeczy jutro wylatuję do Polski muszę odebrać kluczę z mieszkania moich rodziców są u ciotki potem pojadę do Miśki (moja znajoma z dawnych lat) i..i tak rozmyślałam pakując rzeczy, kiedy wszystko co było mi potrzebne spakowałam napisałam list do Crisa i położyłam na blacie. Zamknęłam drzwi i pojechałam do domu rodziców aby zabrać jeszcze kilka rzeczy
W tym samym czasie na stadionie
=O Proszę pan spóźnialski !!
-Przepraszam ale ..nawet nie wiem jak się wytłumaczyć
=Może tak ;Ale wczoraj popiłem i rano nie umiałem wstać: wszyscy sie tak tłumaczyli nie od razy najpierw wymyślali historyjki ale potem mówili tę wersję
-Tyle że ja nie popiłem tylko się pokłóciłem
=No to masz gorzej teraz będziesz musiał całe dnie przepraszać
-No raczej nie będę mieć już okazji
+Oo witamy spóźnialskiego. Wczoraj wyglądałeś najlepiej z nas a dziś się jako jedyny spóźniasz nie ładnie nie ładnie-śmiał się Marcelo
-Zamknij ryj ok?
+A co cię ugryzło? Przecież nic się nie stało takiego. Cr7 Spóźnił się na trening koniec świata hahah
-Wiesz ja bym te zdanie ułożył" CR7 rozwodzi się"
+CO?!!
=CO!!??
-Moja żona wyjeżdża na rok do Polski. Woli a nawet kocha bardziej siatkę niż mnie
=Ale dlaczego się rozwodzicie ?
-Bo związki na odległość nie mają szans
=Co ty człowieku pieprzysz ? Jak nie mają szans? Jeśli chcesz to każdy weekend masz wolne pod warunkiem że spędzisz go w Polsce z żoną
-Trenerze szanuję to ze mi pan wierzy i próbuje pomóc ale jeśli ona chce robić karierę to nie mogę jej przeszkadzać ja jestem potrzebny tu
+Co za debil taka laska. Co za debil
_Kto debil? -wtrącił się Ozil
+Cris rozwodzi się -powiedział Marcelo
_ Czemu?
+Bo ona wyjeżdża do Polski na rok i on nie chce do niej jeździć. A trener już mu weekendy dał wolne
_Trenerze to jak mi trener da weekendy wolne to ja się zobowiązuję byś w Polsce z nią całe dwa dni
=Chciałbyś...Gdzie polazł Cris?
+Nie wiem pewnie odreagować, albo do żony
=a taka fajna z nich para była
_Czyli Vica jest wolna ?
+Nawet o tym nie myśl.,.. zęby ci powybijam -zagroził Marcelo
=Jak będziesz startował do niej to jesteś wyrzucony z klubu-zagroził trener
_a jeśli to miłość mojego życia ?
=to miłość Ronaldo a nie twoja
_wy serca nie macie-udał obrażonego Ozil
Cristiano jechał do domu swej matki po syna, którego wcześniej podrzucił
-Mamo !! Przyjechałem już po małego
-Tak szybko?-spytała Dolores
-Rozwodzę się !
-Słucham? Mówiłeś, że to na niby !
-Tak na początku udawaliśmy ale na Majorce wzięliśmy ślub ..cywilny oczywiście a teraz ona wyjeżdża do Polski na Rok to koniec mamo
-Widzę, że się przejmujesz nigdy tak tego nie przeżywałeś
-Kocham ja, ale nie wiem jakich argumentów użyć aby została w Hiszpanii
-Synu pozwól jej wyjechać, zatęskni i wróci jeśli naprawdę cię kocha jeśli nie będzie się odzywać to znak, że jej na tobie nie zależy
Cristiano nie chciał dziś rozmawiać z żoną i postanowił spać u mamy nie wiedział, ze Victoria rano ma samolot kiedy rano przyjechał do domu nikogo nie zastał poszedł do kuchni nalał sobie soku wziął jabłko i wyszedł. List który napisała mu Victoria został wyrzucony przez sprzątaczkę do śmieci. Cristiano poszedł do sypialnie zauważył, że część rzeczy Victoria zabrała wziął telefon i chciał do niej zadzwonić lecz była po za zasięgiem.
Cholera co jest ? Piłkarz wziął samochód i pojechał do domu jej rodziców
-Dzień dobry jest Victoria /?
+Vica pojechała znaczy się poleciała rano do Polski. Nie mówiła ci nic?-zdziwił się ojciec dziewczyny
-Ale miała jechać za trzy dni.
+Tak? Nam mówiła, że musi być na miejscu za trzy dni a musiała jeszcze jechać po klucze iść podpisać umowę.
-Aha, dziękuję panu bardzo
+Jesteśmy rodziną! Mów mi tato-pouczył go Stefan
-Już nie długo
+Jak to? Co wyście znowu nawymyślali ?
-Wierzy pan w związki na odległość? Bo ja już kilka takich miałem i wiem, że one się nie sprawdzają
+Czyś ty zdurniał do reszty chłopie ? Przecież to tylko kilka miesięcy. Zaraz wróci i będzie dobrze to próba dla waszego związku. Te 10 miesięcy to prawie jak ciąża, i co jak będzie przez te miesiące..kiedyś oczywiście chodzić to też ją zostawisz bo to przecież tyle czasu baba gruba chodzi ?
-Co pan wygaduję ? Jakby była w ciąży to byłbym najszczęśliwszym facetem na świecie, a ona bez pożegnania pojechała na drugą część Europy. Mogła chociaż się pożegnać wiele od niej nie oczekiwałem
Czy ta dziewczyna jest głupia ja bym została z nim ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział :) Czekam na kolejny .Co tam się wydarzy ??
OdpowiedzUsuń